Tak zarabia się w PKO BP. Dniówka jak marzenie. Byli prezesi odeszli z milionami! przetrwał w banku kilka rządów. Teraz wiadomo, ile dokładnie zarobił w 2021 r. Jak wynika z W banku w Namysłowie łamano prawo. Przewodniczący rady nadzorczej Banku Spółdzielczego i jego zastępca nadzorowali pracę swoich synów-dyrektorów. O namysłowskim Banku Spółdzielczym pisaliśmy wielokrotnie. Także o tym, że w banku pracują rodziny wójtów, prezesów i członków rad nadzorczych. To przekłada się na niższe oprocentowanie lokat i kont oszczędnościowych, co z kolei może zachęcać do zamykania depozytów i inwestowania środków np. w akcje czy złoto. Ta „zachęta” jest tym silniejsza, im stopa inflacji jest wyższa od stóp procentowych. Obecnie mamy wyraźnie ujemne realne stopy procentowe (inflacja jest Ile gotówki można wpłacić do banku bez kontroli urzędu – aktualne przepisy. Zgodnie z Art. 72 pkt 1 Ustawy z dnia 1 marca 2018 roku o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu wszelkie wpłaty lub wypłaty środków pieniężnych na konto bankowe podlegają kontroli Urzędu Skarbowego, jeśli wartość transakcji Skoro wszystko jest darmowe, to jak Kantor Walutowy Alior Banku zarabia? Czujna osoba po przeczytaniu wszystkiego powyżej zastanowi się zapewne nad tym, na czym w takim razie zarabia Kantor Walutowy Alior Banku, że jest w stanie się utrzymać i jednocześnie wszystkie swoje funkcjonalności udostępniać Klientom za darmo. rachunek standard lub inne obowiązujące w banku taryfy ), 4) „Konto za złotówkę” –z którego mogą skorzystać klienci indywidualni, którzy nie posiadają rachunku ROR w Banku Spółdzielczym w Dobrzycy i nie posiadali rachunku ROR w Banku Spółdzielczym w Dobrzycy w okresie od 01.01.2017 do 05.11.2017 roku, lwq1Mw. Lista stanowisk Moja Płaca - 1136 stanowisk, dane o wynagrodzeniach 581 tysięcy osób Zastanawiasz się, ile zarabiają inni na Twoim stanowisku? Odbierz indywidualny raport płacowy dopasowany do Ciebie. Sprawdź, na jaką pensję może liczyć osoba z Twoimi kwalifikacjami. Dowiedz się, od czego zależy Twoje wynagrodzenie. Sprawdź już teraz! Rozkład płci na stanowisku specjalista bankowości (specjalista) Benefity na stanowisku specjalista bankowości (specjalista) prywatna opieka medyczna dla pracownika karnety na siłownie i do klubów fitness prywatna opieka medyczna dla rodziny pracownika Rozkład zarobków na stanowisku specjalista bankowości (specjalista) Miesięczne wynagrodzenie całkowite (mediana*) na tym stanowisku wynosi 5 640 PLN brutto. Co drugi specjalista bankowości otrzymuje pensję od 4 610 PLN do 7 120 PLN. 25% najgorzej wynagradzanych specjalistów bankowości zarabia poniżej 4 610 PLN brutto. Na zarobki powyżej 7 120 PLN brutto może liczyć grupa 25% najlepiej opłacanych specjalistów bankowości. Powyższe dane mają charakter orientacyjny i udostępniane są bezpłatnie jedynie do użytku osobistego (niekomercyjnego). Ich wykorzystywanie w celach komercyjnych (np. doradztwo, granty, ustalanie wynagrodzeń w firmie) wymaga zakupu raportu premium dla wybranego stanowiska. Z aplikacji można również korzystać po wykupeniu dostępu do strefy premium portalu bądź uzyskaniu pisemnej zgody Sedlak & Sedlak Nasi respondenci pochodzą z całej Polski. Osoby przekazujące nam dane pracują w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu, Poznaniu, Gdańsku, Szczecinie, Bydgoszczy, Lublinie, Katowicach, Białymstoku, Gdyni, Częstochowie, Radomiu, Sosnowcu, Toruniu, Kielcach, Gliwicach, Zabrzu, Bytomiu, Rzeszowie, Olsztynie, Bielsko-Białej, Tychach, Opolu. * Mediana - jest to wartość dzieląca wszystkie dane na dwa równe zbiory. Poniżej i powyżej mediany znajduje się dokładnie po 50% zgromadzonych w badaniu wyników. W przypadku badania wynagrodzeń znaczy to, że połowa badanych zarabia poniżej mediany a połowa powyżej. | 4 min. czytania Z raportu „Zwyczaje płatnicze Polaków”, opracowanego przez Departament Systemu Płatniczego NBP, wynika, że średnia wartość miesięcznej opłaty za posiadanie rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego wynosi w Polsce 5,10 zł. W przypadku karty płatniczej to 2,80 zł. Kto płaci za nie najwięcej? Z tego artykułu dowiesz się: Miesięczna opłata za ROR Miesięczna opłata za kartę Okazuje się, że opłaty miesięczne za rachunki oszczędnościowo — rozliczeniowe i karty płatnicze potrafią posiadać naprawdę duża rozpiętość. W skali roku można za nie nic nie zapłacić nawet kilkaset złotych. Narodowy Bank Polski uporządkował opłaty względem następujących zmiennych: wieku, miejsca zamieszkania oraz dochodu. Miesięczna opłata za ROR Choć aż 33% respondentów wskazało, że nie ponosi opłat z tytułu posiadania konta osobistego, to średnia wartość kosztów związanych z wykorzystywaniem konta osobistego to w Polsce 5,10 zł miesięcznie. Mamy to na Totalmoney: Karta kredytowa Visa - lista ofert Wśród osób płacących za prowadzenie konta najliczniejszą grupę stanowią ci, których koszt miesięczny wynosi między 6 zł a 9 zł. Zaskakująco wysoki odsetek respondentów wskazał jednak, że za posiadanie rachunku płaci 10 zł lub więcej. Wysokość miesięcznej opłaty za posiadanie konta osobistego Wysokość opłaty Odsetek wskazań Brak opłat 33% 1-4 zł 13% 5 11% 6-9 zł 24% 10-60 zł 19% Źródło: „Zwyczaje płatnicze Polaków”, Departament Systemu Płatniczego NBP Jak wybrane przez NBP zmienne wpływają na koszt utrzymania rachunku? Oto najciekawsze wnioski płynące z konfrontacji wysokości miesięcznej opłaty z cechami respondentów: wiek: Najwyższe średnie koszty (7,80 zł) za posiadanie konta osobistego ponoszą osoby w wieku 55-64 lata. Z drugiej strony opłaty te są najmniejsze (2,10 zł) w przypadku osób najmłodszych, należących do grupy wiekowej 18-24 lata, w której w 59% przypadków posiadanie konta jest darmowe, miejsce zamieszkania: Najwięcej (5,20 zł - 5,30 zł) za prowadzenie ROR płacą Polacy mieszkający na wsi lub w średniej wielkości miastach. Opłaty miesięczne są średnio o złotówkę w skali miesiąca mniejsze w przypadku osób mieszkających w największych polskich miastach, dochód: Polacy o najwyższych dochodach w 40% przypadków nie płacą za prowadzenie konta osobistego. Ten sam przywilej posiada jedynie 28% Polaków o najniższych dochodach, nieprzekraczających 1 300 zł. Osoby te paradoksalnie płacą statystycznie najczęściej 10 zł i więcej za obsługę rachunku. Karta kredytowa Miesięczna opłata za kartę Średnia wysokość opłaty za używanie karty płatniczej wynosi w Polsce 2,80 zł. Aż 43% respondentów odpowiadających na pytanie o wartość opłaty miesięcznej za posiadanie karty zadeklarowało, że jej wykorzystywanie jest dla nich zupełnie darmowe. Łącznie 27% Polaków wskazało jednak, że płaci 5 zł lub więcej za kartę. Wysokość miesięcznej opłaty za posiadanie karty płatniczej Wysokość opłaty Odsetek wskazań Brak opłat 43% 1-2 zł 16% 3-4 zł 14% 5 14% 6-9 zł 8% 10-60 zł 5% Źródło: „Zwyczaje płatnicze Polaków”, Departament Systemu Płatniczego NBP Przeczytaj też: Konto w kilku bankach — czy to możliwe? Odpowiadamy! Również w tym przypadku dokonano także analizy względem poszczególnych cech respondentów. Najciekawsze wnioski to: wiek: Polacy w wieku 18-24 lata w 73% przypadków nie płacą za posiadanie karty płatniczej. Spowodowało to, że średnia wysokość opłaty dla tej grupy wiekowej, to zaledwie 0,80 zł. Co ciekawe, także ponad połowa osób w wieku powyżej 65 lat również nie ponosi żadnych miesięcznych kosztów związanych z wykorzystywaniem karty. Najwięcej (4,00 zł) płacą za nią natomiast Polacy w wieku 45-54 lata, miejsce zamieszkania: Najwięcej, bo 3,90 zł, za prowadzenie karty płacą mieszkańcy miast do 20 tysięcy mieszkańców. Najmniej za kartę płacą Polacy pochodzący z miast średniej wielkości, natomiast mieszkańcy wsi w 63% przypadków ponoszą jakąkolwiek opłatę za kartę płatniczą, dochód: Również w tym przypadku dużo za posiadanie karty płatniczej płacą osoby o dochodzie poniżej 1 300 zł. Statystycznie najwięcej (4,20 zł) kosztuje ona jednak osoby o dochodzie od 1 801 zł, do 2 400 zł. Najmniejsza opłata (2,20 zł) przypada za to dla Polaków zarabiających najwięcej, którzy w ponad połowie przypadków w ogóle nie ponoszą kosztów utrzymania karty płatniczej. Wyniki badania NBP są ciekawe nie tylko ze względu na swój szczegółowy charakter oraz szerokie spektrum analizowanych zmiennych. Bezsprzecznie mogą one bowiem stanowić dodatkową pomoc w trakcie negocjacji wysokości opłat za obsługę rachunku i karty z bankiem. Ranking kont osobistych Ujawniamy co mają najważniejsi urzędnicy w powiecie. Przeanalizowaliśmy ich oświadczenia majątkowe. Jacek Bartkowiak (58 l.), starosta słupecki zgromadził zł oszczędności. Wspólnie z żoną posiada dom o powierzchni 230 m2 – wartość: 650 tys. zł oraz działkę o wartości 250 tys. zł. W ubiegłym roku wykazał dochód ze stosunku pracy w kwocie zł. Zarobił także 600 zł za wykonanie usługi na umowę zlecenie oraz 375 zł tytułem praw autorskich. Starosta nie wykazał żadnych zobowiązań finansowych. Czesław Dykszak (74 l.), radny, wicestarosta słupecki wykazał 62 tys. zł oszczędności. Posiada dom o powierzchni 127 m2 – wartość: 350 tys. zł oraz działkę 0,1 ha – wartość: 5 tys. zł oraz jeden udział w wysokości 400 zł w Banku Spółdzielczym w Witkowie. W ubiegłym roku odebrał zł brutto pensji wicestarosty, zł emerytury oraz 188 zł diety radnego. Jest współwłaścicielem dwóch aut toyota corolla z 2007 r. i 2016 r. Aleksandra Kazuś-Wróblewska (38 l.), radna, członek zarządu powiatu słupeckiego, dyrektor Łańcucha Dostaw i Działu Personalnego w Hellermann Tyton Sp. z Posiada zł i 773 dolarów oszczędności. Jest współwłaścicielką domu o powierzchni 330 m2 – wartość: 600 tys. zł oraz gospodarstwa rolnego o powierzchni ok. 5 ha – wartość: 220 tys. zł. Z tytułu prowadzonego gospodarstwa wykazała ponad 20 tys. zł dochodu. Ponadto z tytułu zatrudnienia zł i zł diety radnej. Jeździ samochodem osobowym BMW X5 z 2014 r. Spłaca razem z rodzicami kredyt hipoteczny zaciągnięty na przebudowę budynku mieszkaniowego – do spłaty pozostało: zł. Andrzej Bernat (59 l.), radny, członek zarządu powiatu słupeckiego, dyrektor Szkoły Podstawowej w Zagórowie na rachunku bankowym zgromadził 6 tys. zł. Jest współwłaścicielem domu o powierzchni 120 m2 – wartość: 200 tys. zł i dwóch gruntów o łącznej wartości 340 tys. zł. W 2019 r. odebrał zł pensji dyrektorskiej, zł diety radnego oraz 350 zł jako członek komisji wyborczej. Posiada dwa samochody – Suzuki Swift z 2009 r. i Volkswagen Passat z 2003 r. Spłaca kredyt na kwotę 37 tys. zł. Mariola Landowska (57 l.), sekretarz powiatu słupeckiego, nie posiada oszczędności. Jest współwłaścicielką domu o powierzchni 164 m2 – wartość: 360 tys. zł, działki zabudowanej budynkiem mieszkalnym o powierzchni 1314 m2 – wartość: 100 tys. zł oraz dwóch samochodów osobowych – Lancia Musa z 2008 r. i Lancia Delta z 2010 r. W ubiegłym roku odebrała zł jako sekretarz powiatu słupeckiego oraz jako sekretarz gminy Czerwonak. Spłaca kredyt hipoteczny w kwocie franków szwajcarskich zaciągnięty na budowę domu jednorodzinnego. Józef Wziętek (61 l.), skarbnik powiatu słupeckiego także nie wykazał żadnych oszczędności. Jest współwłaścicielem domu o powierzchni 196 m2 – wartość: zł oraz gospodarstwa ogólno-rolnego o powierzchni 9,49 ha – wartość: 749 tys. zł, z którego wykazał 7,8 tys. zł dochodu za ubiegły rok. W 2019 r. zarobił zł jako skarbnik powiatu słupeckiego. Spłaca kredyt odnawialny w Banku Spółdzielczym w Słupcy na kwotę zł. Rafał Spachacz (40 l.), pełniący obowiązki dyrektora słupeckiego szpitala zgromadził 23 tys. zł oszczędności. Posiada działkę budowlaną o powierzchni 846 m2 – wartość: 90 tys. zł. Z tytułu zatrudnienia na stanowisku dyrektora SPZOZ w ubiegłym roku zarobił zł. Mirosław Chudziński (50 l.), dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Słupcy ma zł oszczędności. Jest współwłaścicielem domu 109 m2 o wartości 300 tys. zł i właścicielem mieszkania 47 m2 o wartości 180 tys. zł. W 2019 r. odebrał zł pensji dyrektorskiej oraz 807 zł dopłaty do wypłaconego odszkodowania. Jeździ samochodem Mercedes C-klasa z 2015 r. Spłaca kredyt mieszkaniowy na kwotę zł. Spis treści Bank komercyjny a spółdzielczy - najważniejsze informacje Bank komercyjny a spółdzielczy - najważniejsze różnice Bank komercyjny a spółdzielczy - oferta banków Bank komercyjny a spółdzielczy - gdzie otrzymasz korzystniejsze oprocentowanie kredytu? Bank komercyjny a spółdzielczy - co wybrać? Bank komercyjny a spółdzielczy – opinie Bank komercyjny a spółdzielczy - co jeszcze warto wiedzieć? Pod względem zakresu usług bank komercyjny a spółdzielczy niewiele się od siebie różnią. Podstawową różnicą między tymi instytucjami jest zasięg działania – banki komercyjne obsługują klientów z całego kraju, natomiast spółdzielcze działają lokalnie. Sprawdź, co jeszcze różni te instytucje oraz co lepiej wybrać – bank spółdzielczy czy komercyjny. Bank komercyjny a spółdzielczy - najważniejsze informacje Rynek bankowy w Polsce tworzą dwa rodzaje instytucji: banki komercyjne i spółdzielcze. Z usług jednych i drugich możesz zatem skorzystać, jeśli chcesz np. założyć konto bankowe lub zaciągnąć kredyt gotówkowy. Zarówno banki komercyjne, jak i spółdzielcze działają w oparciu o regulacje zawarte w Prawie bankowym, podlegają także tej samej kontroli Komisji Nadzoru Finansowego, a gromadzone przez nich środki od klientów objęte są gwarancją Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Choć oba rodzaje instytucji są bankami, nie bez przyczyny mają nieco inną nazwę. Dzieli ich bowiem całkiem sporo różnic, dotyczących m. in. formy własności, zasięgu działania, a nawet sposobu obsługi klientów. Warto wiedzieć! Usługi bankowe w Polsce oferują nie tylko banki komercyjne i spółdzielcze, ale także SKOK-i, czyli Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe. Choć instytucje te także podlegają nadzorowi KNF, nie są bankami i nie muszą przestrzegać przepisów Prawa bankowego. Mają jedynie prawo świadczyć wybrane usługi bankowe. Pomimo podobnej nazwy SKOK-u nie należy zatem mylić z bankiem spółdzielczym. Bank komercyjny – definicja Zgodnie z ogólną definicją bank komercyjny jest przedsiębiorstwem prywatnym, który czerpie dochody z tytułu świadczenia usług bankowych. Funkcjonuje zatem na zasadach rynkowych, a jego działalność nastawiona jest na maksymalizację zysków. Bank spółdzielczy – definicja Chcąc wyjaśnić, co to jest bank spółdzielczy, najprościej powiedzieć, że jest to instytucja świadcząca usługi bankowe, która jednocześnie jest spółdzielnią. Banki spółdzielcze w Polsce nie działają bowiem w formie spółki akcyjnej jak banki komercyjne, lecz są spółdzielniami. Sprawdź: Banki w Polsce - poznaj najpopularniejsze banki komercyjne i państwowe w Polsce Bank komercyjny a spółdzielczy - najważniejsze różnice Forma prawna i forma własności to nie jedyne różnice dzielące bank komercyjny a spółdzielczy. Bank komercyjny a spółdzielczy - zasięg usług Funkcje banku komercyjnego i spółdzielczego są podobne, ponieważ obie instytucje przyjmują depozyty, udzielają kredytów oraz pełnią funkcję płatniczą. To, co dzieli banki spółdzielcze a komercyjne, to sposób świadczenia takich usług oraz zasięg działania. Banki spółdzielcze działają lokalnie i dlatego często w ich nazwach widnieje także nazwa danej miejscowości np. Bank Spółdzielczy w Oleśnicy, Bank Spółdzielczy w Kielcach, czy Bank Spółdzielczy w Skierniewicach. Każdy z nich ma w związku z tym ofertę przygotowaną z myślą o potrzebach swoich udziałowców wywodzących się z danej społeczności, czyli lokalnych przedsiębiorców, rolników, czy rzemieślników. Ponieważ głównym celem banków spółdzielczych jest działanie na rzecz swoich członków, ich klienci mogą liczyć na indywidualne traktowanie, a więc także na elastyczne warunki korzystania z poszczególnych usług. Banki komercyjne działają zupełnie inaczej. Jak sama nazwa wskazuje, świadczą one usługi komercyjne – co to znaczy? Że ich działalność nastawiona jest na zysk, a więc oferowane przez nie usługi z założenia mają przynosić im konkretne korzyści finansowe. Ponieważ swoim zasięgiem obejmują cały kraj, ich cechą charakterystyczną jest ujednolicona oferta skierowana do klienta masowego, w której nie ma miejsca na indywidualne podejście. Bank komercyjny a spółdzielczy - forma prawna Banki komercyjne działają w formie spółek akcyjnych, a więc podlegają nie tylko przepisom Prawa bankowego, ale także Kodeksu spółek handlowych. Z kolei banki spółdzielcze są spółdzielniami, zatem prowadzą działalność w oparciu o nieco inne przepisy: Prawa bankowego, Prawa spółdzielczego oraz Ustawy o funkcjonowaniu banków spółdzielczych, ich zrzeszaniu się i bankach zrzeszających. Bank komercyjny a spółdzielczy - akcjonariusze i kapitał banków Akcjonariuszami większości banków komercyjnych w Polsce są inne instytucje finansowe. Zazwyczaj tylko niewielka ilość akcji jest w posiadaniu akcjonariuszy indywidualnych. Największy wpływ na działalność banku komercyjnego ma akcjonariusz główny posiadający największą liczbę akcji. W przypadku wielu banków komercyjnych w Polsce jest nim bank zagraniczny lub inna zagraniczna instytucja finansowa. Tylko w kilku bankach komercyjnych dominuje polski kapitał – w PKO BP (głównym akcjonariuszem jest Skarb Państwa) oraz Pekao SA (głównym akcjonariuszem jest PZU). Banki spółdzielcze w Polsce mają w 100% polski kapitał. Ich udziałowcami są spółdzielcy, którymi mogą być wyłącznie osoby fizyczne. Co ważne, każdy udziałowiec ma taki sam wpływ na działalność banku bez względu na liczbę posiadanych udziałów. Dowiedz się więcej: Jak wziąć kredyt - jakie warunki należy spełnić, by zdobyć kredyt? Bank komercyjny a spółdzielczy - oferta banków Na pierwszy rzut oka oferty bank spółdzielczy a bank komercyjny niewiele się od siebie różnią. Oba rodzaje instytucji oferują bowiem prowadzenie rachunków, udzielają kredytów gotówkowych i kredytów hipotecznych, a także przyjmują depozyty w postaci lokat bankowych. Bank komercyjny a spółdzielczy - kredyt gotówkowy W ofercie większości banków komercyjnych dla klientów indywidualnych proponowany jest jeden, standardowy kredyt gotówkowy na dowolny cel, który można zaciągnąć bez zabezpieczeń w kwocie do około 200 tys. zł, a jego spłatę rozłożyć na okres do 10 lat. Poszczególne oferty różnią się głównie kosztami zaciągnięcia zobowiązania. W bankach spółdzielczych oferta kredytów gotówkowych jest znacznie szersza. Przykładowo w Grupie BPS dostępne są ich 4 rodzaje: Bezpieczna Gotówka, Kredyt Odnawialny, Kredyt Inwestycja oraz Kredyt Ekologiczny. Każdy z nich różni się wieloma parametrami, dlatego łatwiej dopasować produkt do swoich potrzeb. W większości przypadków jednak kredyty gotówkowe w bankach spółdzielczych są oferowane w niższej kwocie i na krótszy okres niż w bankach komercyjnych oraz z reguły wymagają zabezpieczenia. Bank komercyjny a spółdzielczy - kredyt hipoteczny Oferta kredytów hipotecznych w bankach komercyjnych i spółdzielczych różni się warunkami kredytowania. Ze względu na mniejsze zasoby kapitałowe wiele mniejszych banków spółdzielczych wymaga bowiem od klientów znacznie większego wkładu własnego np. minimum 40%, gdy tymczasem w bankach komercyjnych jest on wymagany na poziomie 20%. Banki spółdzielcze z reguły też oferują krótszy okres kredytowania np. do 15 lat, podczas gdy w bankach komercyjnych spłatę zobowiązania można rozłożyć nawet na 30-35 lat. Bank komercyjny a spółdzielczy - oferta depozytów Banki komercyjne od dłuższego czasu mają bardzo ograniczoną ofertę lokat terminowych, ponieważ ich proponowanie klientom w dobie rekordowo niskich stóp procentowych jest dla nich nieopłacalne. W bankach spółdzielczych lokaty terminowe natomiast są cały czas dostępne i to w wielu opcjach do wyboru pod kątem okresu oszczędzania, waluty, wysokości oprocentowania, sposobu kapitalizacji odsetek itp. Bank komercyjny a spółdzielczy - gdzie otrzymasz korzystniejsze oprocentowanie kredytu? Bankowość komercyjna i spółdzielcza podlega tym samym przepisom, w tym również tym dotyczącym maksymalnej wysokości oprocentowania kredytu. Aktualnie więc w obu rodzajach instytucji nie przekracza ono 7,2%. Dopiero dogłębna analiza wszystkich kosztów zaciągnięcia zobowiązania pokazuje jednak, że tańsze są kredyty w bankach komercyjnych. Banki spółdzielcze zazwyczaj bowiem pobierają albo wysoką prowizję, albo przy jej zerowym poziomie rekompensują sobie ją dodatkowymi opłatami np. opłatą przygotowawczą, czy za ustanowienie zabezpieczenia. Bank komercyjny a spółdzielczy - co wybrać? Na pytanie, co lepiej wybrać – bank spółdzielczy czy komercyjny, odpowiedź nie jest prosta. Wszystko bowiem zależy od indywidualnych wymagań. Zaletą banków komercyjnych jest ich zasięg oraz większa dostępność – ich placówki znajdują się w niemal każdym mieście, a z ich usług można także skorzystać przez telefon lub Internet. Znacznie łatwiej także porównać oferty banków komercyjnych, ponieważ jest ich mniej (około 30 wobec ponad 530 spółdzielczych), a ich reklamy obecne są w niemal wszystkich mediach. Ze względu na skalę działalności i wykorzystywanie nowoczesnych technologii mogą także proponować niższe ceny usług. Chcąc poznać ofertę lokalnego banku spółdzielczego, z reguły należy udać się do placówki. Banki takie rzadko reklamują się w mediach, a jeśli już to najczęściej lokalnie. Wizyta w oddziale jest zwykle niezbędna także przy zakładaniu konta, czy ubieganiu się o kredyt i zazwyczaj wiąże się z większym zakresem formalności niż w banku komercyjnym. W banku spółdzielczym możesz jednak liczyć na indywidualne traktowanie, a więc możliwość dostosowania warunków świadczenia usługi do Twoich potrzeb. Kliknij i sprawdź: Pożyczka w Alior Banku - sprawdź aktualne porównanie ofert Alior Banku Bank komercyjny a spółdzielczy – opinie Choć banki komercyjne i spółdzielcze proponują dokładnie te same usługi i podlegają podobnym regulacjom prawnym oraz nadzorowi KNF, większym zaufaniem cieszą się instytucje komercyjne. Jako duże podmioty mające w całym kraju rozbudowaną sieć placówek i bankomatów zapewniają klientom większy komfort i poczucie bezpieczeństwa. Ze względu na efekt skali i większy kapitał proponują także tańsze i nowocześniejsze usługi. Banki spółdzielcze są atrakcyjniejsze dla wąskiej grupy klientów, którzy szukają korzystnych rozwiązań na poziomie lokalnym np. produktów kredytowych wspierających ich działalność gospodarczą lub rolniczą. Bank komercyjny a spółdzielczy - co jeszcze warto wiedzieć? Jedną z najistotniejszych różnić dzielących bank spółdzielczy a bank komercyjny jest skala działalności, która wynika w dużej mierze z wielkości posiadanego kapitału. Trudno bowiem porównywać zasoby finansowe banku Pekao, czy ING z zasobami banku spółdzielczego z małej miejscowości. Takie lokalne banki spółdzielcze z kapitałem nieprzekraczającym 5 mln euro mają ustawowy obowiązek się zrzeszać. W Polsce działają dwa takie zrzeszenia banków spółdzielczych – Grupa BPS (w jej skład wchodzą 202 banki spółdzielcze) oraz Spółdzielcza Grupa Bankowa SGB (zrzesza 355 podmiotów). Działające w grupie podmioty nie tracą swojej niezależności, jednak mogą liczyć na wsparcie kapitałowe i technologiczne innych członków oraz banków nadzorczych, co pozwala im skuteczniej konkurować z bankami komercyjnymi. Tak wynika z raportu firmy Deloitte pt. „Rady nadzorcze w Polsce”. Co jednak można zrobić, by w radach zasiadały bardziej kompetentne, doświadczone i niezależne osoby? Według badanych należy powiązać ich wynagrodzenia z wynagrodzeniami członków zarządu. Takie działanie mogą umożliwić nowe przepisy, które zobowiązują spółki do przyjęcia polityki wynagrodzeń. Zdaniem ekspertów to jednak nie jest dobry pomysł. Czytaj również: Umowy z zarządami spółek giełdowych będą (prawie) jawne >> Wynagrodzenia muszą być większe, pytanie o ile Maciej Wróblewski, partner w Deloitte Legal, zauważa, że zmiany legislacyjne wprowadzane na przestrzeni ostatnich lat sukcesywnie zwiększają rolę i odpowiedzialność rady nadzorczej oraz wzmacniają jej niezależność. - Rosnące obowiązki członków rad nadzorczych powinny więc iść w parze z coraz większą ich profesjonalizacją. Bycie członkiem rady nadzorczej mogłoby stać się główną aktywnością zawodową, tzn. jedna osoba zasiadałaby w kilku radach. Takiego trendu jednak nie widać - mówi. Sprawdź w LEX: Czy rada nadzorcza spółdzielni może domagać się od zarządu informacji nt. wysokości wynagrodzenia konkretnych pracowników? > Z kolei z badania PwC dotyczącego wynagrodzeń członków rad nadzorczych wynika, że zmniejsza się liczba osób zasiadających w wielu radach. W 2017 roku 15 proc. członków zasiadało w co najmniej trzech radach nadzorczych, a w 2018 roku już tylko 7 proc.. - Przyczyną mogą być rosnąca odpowiedzialność i wymogi regulacyjne, którym nie towarzyszy wystarczający wzrost wynagrodzenia - zauważa Krzysztof Szułdrzyński, partner zarządzający działem audytu i usług doradczych PwC. I podaje, że mediana wynagrodzeń w 2018 roku wzrosła o 5 proc. w porównaniu z 2017 rokiem i była znacznie niższa niż w latach poprzednich. Z kolei według badanych przez Deloitte członków rad nadzorczych sytuację mogłoby poprawić proporcjonalne powiązanie ich wynagrodzeń z tymi, które pobiera zarząd. Sprawdź w LEX: Czy rada nadzorcza lub właściciele spółki z mają prawo wglądu w dokumenty pracownicze osób zatrudnionych w spółce? > Przewodniczący rady mógłby zarabiać 25 proc. tego, co prezes Zdaniem ankietowanych przez Deloitte, wynagrodzenie członka rady nadzorczej powinno stanowić od 1/7 do 1/4 wynagrodzenia członka zarządu, a przewodniczącego rady nadzorczej od 1/7 do 1/4 wynagrodzenia zasadniczego prezesa spółki. Zbigniew Dudziński, ekspert globalnej firmy Korn Ferry, specjalizujący się w analizie wynagrodzeń, przyznaje że polskie spółki giełdowe dobrze płacą zarządom, a gorzej członkom rad nadzorczych. Zauważa jednak, że 1/7 i 1/4 to odpowiednio około 14 proc. i 25 proc. - Takie relacje są bardzo rzadkie na świecie, może w Szwajcarii, Wielkiej Brytanii czy USA, gdzie funkcjonują silne rady dyrektorów. By tak było w Polsce wymagałoby to fundamentalnej zmiany roli RN w Polsce – ocenia Zbigniew Dudziński. Czytaj w LEX: Zatrudnianie osób zarządzających przedsiębiorstwem > Obecnie co czwarty członek rady nadzorczej otrzymuje roczne wynagrodzenie w przedziale między 36 - 85 tys. zł, a przewodniczący 97 tys. zł. Z danych ze sprawozdań finansowych przeanalizowanych przez Zbigniewa Dudzińskiego wynika, że stanowi to średnio ok 7 proc. wynagrodzenia członka zarządu. Jedynie w spółkach, w których Skarb Państwa ma mniej niż 50 proc. członkowie RN zarabiają ok. 11 proc. tego, co członkowie zarządu - ich wynagrodzenie pod rządami nowej ustawy kominowej jest jednak na nierynkowym, sztucznie zaniżonym poziomie. W pozostałych spółkach jest to mniej niż 10 proc. Co więcej, z porównania wynagrodzeń przewodniczących RN i prezesów wynika, że podobnie jest w większości krajów UE. Jaka rada sprosta nowym obowiązkom Z badania przeprowadzonego przez Deloitte wynika, że wśród członków rad można wyróżnić cztery pozytywne style działania i dwa negatywne. Pozytywne to: kontroler - postępuje zgodnie z przepisami prawa i istniejącymi procedurami, skrupulatne kontroluje wszelkie dokumenty, w tym sprawozdania finansowe, gwarant Styl Gwaranta – znak jakości firmy gwarant - zazwyczaj jest nim znany i ceniony ekspert, który ma wiedzę, ale dystansuje się do spraw formalnych; koordynator - utalentowany przywódca, lubiący mieć rzeczywisty wpływ na działalność organizacji, zwykle pełni stanowisko przewodniczącego, aktywnie wpływa na decyzje zarządu. ambasador - jest osobą wpływową, posiada szeroką sieć relacji i znajomości, dzięki czemu firma ma możliwość zawierania nowych kontaktów, ale jego działanie może nie spodobać się osobie o cechach kontrolera. - Połączenie tych czterech stylów umożliwia i gwarantuje działanie rady w warunkach autentycznej autonomii – twierdzi Maciej Wróblewski. Tyle, że w radach często też zasiadają branżowcy i figuranci. Ci pierwsi chętnie odwołuje się do swoich osobistych osiągnięć, ale nie mają doświadczenia w radzie nadzorczej, wiedzy o ograniczeniach prawnych ani relacji w środowisku biznesowym. Figurant zaś po prostu nic nie robi, bo nie ma żadnych kompetencji. Tyle, że zdaniem Zbigniewa Dudzińskiego, zwykłe powiązanie wynagrodzeń członków rad nadzorczych z wynagrodzeniami członków zarządów nie spowoduje, że rady staną się z dnia na dzień bardziej kompetentne. - Najpierw powinien nastąpić wzrost wymagań, odpowiednia do tego rekrutacja i rozliczalność. Jednak zdominowane przez jednego akcjonariusza spółki - 80 proc. największych spółek na GPW ma dominującego akcjonariusza, co jest europejskim ewenementem - muszę tego chcieć, co jest raczej nieprawdopodobne. Wtedy 50 tys. zł miesięcznie dla szefa RN największych spółek mogłoby mieć sens - podsumowuje Zbigniew Dudziński. Czytaj w LEX: Umowa między spółką a członkiem zarządu w praktyce notarialnej > Co robi rada nadzorcza Podstawową kompetencją rady nadzorczej, w wersji minimum, jest sprawowanie stałego nadzoru nad działalnością spółki we wszystkich dziedzinach jej aktywności. Do jej szczególnych obowiązków należą: ocena sprawozdań zarządu z działalności spółki oraz sprawozdań finansowych spółki, ocena wniosków zarządu dotyczących podziału zysku albo pokrycia strat, składanie walnemu zgromadzeniu corocznego pisemnego sprawozdania z wyników dokonanej przez radę nadzorczą oceny, ponadto RN może mieć prawo do powoływania i odwoływania członków zarządu spółki oraz ustalania ich wynagrodzenia (o ile statut spółki nie reguluje tej kwestii w inny sposób), zawieszania w czynnościach, z ważnych powodów, poszczególnych lub wszystkich członków zarządu, reprezentowanie spółki w umowach pomiędzy spółką a członkami zarządu, jeżeli nie został do tej czynności powołany Rada nadzorcza wykonując swoje obowiązki, może badać wszystkie dokumenty spółki, żądać od zarządu i pracowników sprawozdań i wyjaśnień oraz dokonywać rewizji stanu majątku spółki. Czytaj w LEX: Wymagania wobec członków rad nadzorczych i zarządów banków > ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.

ile zarabia się w banku spółdzielczym