Kleszczowe zapalenie mózgu (KZM) to przenoszona przez kleszcze choroba wirusowa, która może spowodować niesprawność, a nawet zgon. Najskuteczniej chronią przed nią szczepienia, które warto rozpocząć na przełomie lutego i marca - mówili lekarze w środę konferencji prasowej w Warszawie. Odkleszczowe zapalenie mózgu | Kateryna Kon
Kleszczowe zapalenie mózgu charakteryzuje się różnorodnością objawów, które mogą rozwijać się stopniowo. W początkowej fazie infekcji często obserwuje się objawy grypopodobne, takie jak gorączka, ból głowy, zmęczenie i bóle mięśni. Po kilku dniach lub tygodniach może nastąpić druga faza choroby, w której objawy stają
Balonikowanie zatok to jeden ze sposobów leczenia uciążliwego, ciągle nawracającego zapalenia zatok. Obejrzyj filmik i dowiedz się, jak wygląda ten zabieg. Dr n. med. Krzysztof Jach Chirurg plastyczny , Szczecin. 86 poziom zaufania.
Zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych Zapalenie korzeni nerwowych i nerwów czaszkowych Przewlekłe zapalenie mózgu Przewlekłe zapalenie rdzenia kręgowego Podostra encefalopatia Zaburzenia pamięci Zaburzenia emocjonalne Polineuropatia Układ mięśniowo--stawowy Ostre nawracające zapalenie stawów (zapalenie stawu kolanowego)
Kleszczowe zapalenie mózgu jest chorobą wirusową ośrodkowego układu nerwowegoprzenoszoną przez kleszcze z rodzaju Flaviviridae. Najlepszą i najpewniejszą metodą zabezpieczenia przed zachorowaniem na kleszczowe zapalenie mózgu (KZM) i opon mózgowo-rdzeniowych jest przeprowadzenie pełnego cyklu szczepienia ochronnego. Według
Kleszczowe zapalenie mózgu (KZM) jest wywoływane przez wirus kleszczowego zapalenia mózgu należący do rodziny Flaviviridae, rodzaju Flavivirus.Dojrzały wirion wirusa KZM ma kształt sferyczny z osłonką lipidową, w której są zakotwiczone dwa białka wirusowe E i M. Niedojrzała forma wirionu zawiera prekursorowe białko PrM pełniące funkcję białka opiekuńczego.
OgBCAi. Rozmowa z prof. dr hab. Joanną Zajkowską, specjalistką chorób zakaźnych z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Z jednej strony obawiamy się kleszczy, z drugiej – rzadko decydujemy się na szczepienie przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu. Czy każde wkłucie się kleszcza w skórę jest groźne? Nie każde, jednak kleszcze, żerując na zwierzętach, są nosicielami wielu bakterii i wirusów, które mogą stać się groźne dla człowieka. Mogą przenosić wiele chorób, z których najczęstszą jest borelioza, a najgroźniejszą kleszczowe zapalenie mózgu (KZM). Nie zawsze jednak wkłucie się w skórę kleszcza zakażonego wirusem KZM kończy się zachorowaniem. Nasz układ odpornościowy radzi sobie z zakażeniem? Tak, w większości przypadków radzi sobie zarówno z boreliozą, jak i z kleszczowym zapaleniem mózgu. Jeśli sobie nie poradzi, to pojawiają się objawy choroby. W przypadku kleszczowego zapalenia mózgu początkowo przypominają one grypę: gorączka, ból głowy, bóle mięśni, stawów (tzw. letnia grypa). Często nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że są one spowodowane zakażeniem wirusem kleszczowego zapalenia mózgu. Po jakim czasie mogą pojawić się takie objawy? Od tygodnia do 28 dni. Jeśli nasz układ odpornościowy nie poradzi sobie z pierwszą fazą zakażenia i nie zwalczy wirusów, to po kilku dniach po zakończeniu fazy grypopodobnej wirusy dostaną się do ośrodkowego układu nerwowego. Dochodzi wtedy do neurologicznej postaci choroby. Najczęściej jest to zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych z wysoką gorączką, bardzo silnym bólem głowy. Może jednak również dojść do zapalenia mózgu, z zajęciem głębokich struktur mózgu, do porażenia obwodowego, a nawet do zgonu. Często zdarzają się powikłania; do łagodnych można zaliczyć porażenia lub drżenie kończyn, niektórych nerwów. Najbardziej niebezpieczne jest uszkodzenie ośrodka oddechowego i utrata zdolności samodzielnego oddychania. W przypadku wystąpienia postaci neurologicznej KZM konieczna jest hospitalizacja. W Polsce co roku odnotowuje się 200-350 zachorowań na zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych spowodowane KZM. Tegoroczna łagodna zima spowodowała, że kleszczy, a tym samym zachorowań, może być więcej? Łagodna zima pozwala przeżyć drobnym gryzoniom, które są żywicielami kleszczy. Tak więc faktycznie może być ich więcej. Ważne są też temperatury wiosenne. Kleszcze budzą się i zaczynają być aktywne, gdy temperatura przekracza 7 st. C. W ostatnich latach obserwujemy skrócenie pór przejściowych, przedwiośnia. Szybko robi się ciepło, temperatura przekracza 10 st. C. Budzą się wtedy młodsze postacie kleszczy (nimfy) i żerują równocześnie z „dorosłymi” kleszczami, a przez to jest większa transmisja wirusów KZM w środowisku. Poza tym wczesną wiosną nie jesteśmy czujni: wydaje się nam, że skoro nie ma jeszcze liści, to nie ma też kleszczy. To nieprawda, one już zaczynają żerowanie. W Pani klinice często są leczone osoby z kleszczowym zapaleniem mózgu? Co roku hospitalizujemy ok. 50-60 osób z postacią neurologiczną choroby. Okres aktywności kleszczy bardzo się wydłużył – z pewnością mają na to wpływ zmiany klimatyczne. Kiedyś rozpoczynał się on w kwietniu, maju, a kończył we wrześniu, październiku. Obecnie pierwsze zachorowania są już w lutym, a ostatnie – w listopadzie, a nawet grudniu. Trudno wyleczyć zapalenie opon mózgowych wywołane wirusem KZM? Nie ma leków, które hamowałyby namnażanie wirusów kleszczowego zapalenia mózgu. Jedyna „bronią” jest nasz układ odpornościowy. Jeśli jest sprawny, a do tego wzmocniony szczepionką przeciw wirusowi KZM, to jest duże prawdopodobieństwo, że wirus zostanie wyeliminowany. Przebieg choroby neurologicznej bywa różny. Najłagodniejsze jest zapalenie opon mózgowych, i takich przypadków jest najwięcej. Może jednak też wystąpić zapalenie mózgu z porażeniami, np. z porażeniem ośrodka oddechowego. Jesteśmy w stanie leczyć chorego tylko objawowo: obniżać gorączkę, zmniejszać ciśnienie śródczaszkowe, reagować na drgawki, jeśli występują. Nie ma leku, który będzie niszczyć lub hamować namnażanie się wirusa. Patrząc na doświadczenie z kliniki: zaleca Pani szczepienie przeciw KZM? Tak, zdając sobie sprawę z tego, jakie konsekwencje może mieć zachorowanie, zarówno u osób młodych, jak starszych. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, w jaki sposób będzie przebiegała choroba. Nie potrafimy zahamować replikacji wirusa, jeśli dojdzie do zachorowania. Niestety, pacjenci, którzy doznają porażeń, nie odzyskują pełnej sprawności. Jednak wciąż niewiele osób decyduje się na szczepienie… Wiele osób bagatelizuje sprawę, często też nie ma wystarczającej wiedzy. Wśród naszych pacjentów, którzy chorowali na KZM, przeprowadziliśmy na ten temat ankietę. Przyznawali, że wiedzieli o ryzyku, ale nie sądzili, że jest tak duże; uważali, że nic im się nie stanie. Szczepienie jest skuteczne? Wirus ma dosyć prostą budowę, dlatego jest to jedna z najbardziej efektywnych szczepionek. W 1993 roku było bardzo wiele zakażeń KZM wśród leśników i od tego czasu systematycznie się oni szczepią – efekt jest taki, że obecnie nie ma wśród nich zachorowań. Nie mają też powikłań poszczepiennych, więc nie trzeba się tego obawiać. Można szczepić już dzieci, które ukończyły 1. rok życia. Jednak na tak małe dzieci zwykle rodzice bardzo uważają podczas spacerów po parku czy lesie, dlatego aż tak wcześnie szczepienie może nie jest konieczne, jednak już w roku życia warto dziecko zaszczepić. Dzieci częściej są ofiarami kleszczy, gdyż częściej biegają wśród drzew, kładą się na trawie. Co istotne, nie ma górnego wieku, kiedy można zastosować szczepienie – jest to też polecane osobom starszym, jeśli bywają w lasach, parkach. Zaszczepić powinny się szczególnie osoby przebywające na terenach, gdzie występuje KZM. Jakie to części Polski? Patrząc na mapę występowania boreliozy w Polsce, widać, że kleszcze są wszędzie. KZM na pewno bardziej intensywnie występuje na wschodzie Polski: okolice Puszczy Białowieskiej, Lublina, Mazury, Suwałki, gdzie jest dużo lasów, parków narodowych, co sprzyja dużej bioróżnorodności zwierząt. Jednak również w parkach miejskich jest dużo kleszczy. Są one przenoszone przez ptaki, drobne gryzonie, dlatego nie można wyznaczyć granic, gdzie są zakażone kleszcze. Czy możemy coś zrobić, by zminimalizować ryzyko zachorowania, jeśli kleszcz już wkłuje się w skórę? W przypadku boreliozy szybkie usunięcie kleszcza zapobiega zakażeniu. Natomiast wirus KZM znajduje się w ślinie kleszczy, jest wprowadzany do organizmu już w momencie wkłucia w skórę. Nawet wczesne usunięcie kleszcza nie zapobiegnie więc wprowadzeniu wirusa do organizmu. Jedyną skuteczną profilaktyką jest szczepienie. A czy są jakieś leki przeciwwirusowe, które można zastosować? Nie, nie ma żadnych skutecznych sposobów zahamowania replikacji wirusa. Jedynie więc nasz system odpornościowy może nas obronić? Tak, jedyną bronią jest nasza własna odporność. Bardziej zagrożone KZM są osoby starsze, jednak chorują również osoby w młodym wieku, także dzieci. U osób, które mają obniżoną odporność, przyjmują np. leki immunosupresyjne, przebieg choroby jest wręcz dramatyczny. Jedyną profilaktyką są szczepienia.
Jak ochronić się przed kleszczowym zapaleniem mózgu? Jaką skuteczność mają szczepionki przeciwko KZM? Dowiedz się, jakie objawy mogą sugerować tę chorobę. Kto powinien zaszczepić się przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu (KZM)? Jakie objawy mogą wskazywać na kleszczowe zapalenie mózgu (KZM)? Czy można skutecznie chronić się przed kleszczami? Czy warto kleszcza wysyłać do laboratorium na badania? Kleszcze zaczynają być aktywne na przełomie marca i kwietnia, choć w ostatnich latach robią to trochę wcześniej – przypomina Agnieszka Motyl, lekarz rodzinny, medycyny podróży, małe pajęczaki, choć wyglądają niepozornie, są niezwykle groźne, mogą bowiem być nosicielami chorobotwórczych drobnoustrojów, wywołujących groźne choroby, takie jak borelioza czy kleszczowe zapalenie mózgu. To dlatego stworzenia te zostały uznane za jedne z najniebezpieczniejszych zwierząt świata. Na spotkanie z nimi teoretycznie narażona jest każda osoba, spędzająca czas na łonie natury, nawet na działce, w przydomowym ogródku czy w parku miejskim. Oczywiście można starać się przed nimi chronić, stosując odpowiedni ubiór (długie spodnie, bluzki z długim rękawem oraz kapelusze) czy repelenty, ale nie zawsze jest to możliwe. Dlatego eksperci przypominają, że przed niektórymi chorobami przenoszonymi przez te pajęczaki, można się ochronić powinien zaszczepić się przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu (KZM)?Szczepionki przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu polecane są wszystkim, zwłaszcza osobom, które mieszkają lub często przebywają na terenach, gdzie choroba ta występuje często, a także osobom, które ze względu na swój zawód lub podejmowane aktywności są wyjątkowo narażone na kontakt z kleszczami (np. leśnicy, wojskowi, funkcjonariusze straży pożarnej i granicznej, myśliwi, rolnicy, turyści, biegacze, czy uczestnicy obozów i kolonii). Chorobę tę najczęściej odnotowuje się na terenach województwa podlaskiego i warmińsko-mazurskiego. Ale w innych regionach prawdopodobieństwo zarażenia się też jest, choć może nie tak wysokie.– Szczepienie to najlepsza metoda profilaktyki przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu. Składają się na nie trzy dawki. Jego skuteczność po dwóch dawkach wynosi 88-96 proc., a po trzech już 96-100 proc. Osoby powyżej 60. roku życia powinny przyjmować dawkę przypominającą co trzy lata, a osoby młodsze – co pięć lat – wyjaśnia lekarka Agnieszka Motyl i dodaje: – Najlepszym czasem na zaszczepienie się jest właśnie wczesna wiosna. Jakie objawy mogą wskazywać na kleszczowe zapalenie mózgu (KZM)?Kleszczowe zapalenie mózgu (KZM) wywoływane jest przez wirusy z gatunku Flaviviridae. Choroba ta atakuje ośrodkowy układ nerwowy. Niestety nie istnieje specjalne leczenie przeciwwirusowe, stosowane w przypadku tej danych, które przedstawiła Agnieszka Motyl, wynika, że w Polsce w 2019 r. odnotowano 265 przypadków KZM. Niestety choroba ta bywa lekceważona, bo początkowo jej objawy przypominają grypę lub przeziębienie. Mogą pojawić się: gorączka do 38 st. C, bóle głowy, bóle mięśni, bóle stawów, nudności, wymioty, biegunka, nieżyt górnych dróg oddechowych. Wymienione powyżej objawy mogą pojawić się po kilku dniach od ukłucia kleszcza, średnio po 7-14 dniach. Ta faza choroby – określana jako pierwsza – trwa zwykle 4 dni i u większości osób ustępuje kilkudniowym okresie dobrego samopoczucia, u części pacjentów rozwija się druga faza choroby, w której pojawiają się: gorączka nawet do 40 st. C, bóle głowy, bóle mięśni, bóle stawów, nudności, wymioty, objawy tzw. oponowe, sztywność karku, światłowstręt, czy nadwrażliwość na dźwięki i inne bodźce. – Musimy pamiętać, że KZM to bardzo poważna choroba, która w najcięższej postaci może spowodować uszkodzenie elementów rdzenia kręgowego i porażenie kończyn – podkreśla epidemiolog i dodaje, że dlatego warto pamiętać o odpowiednich środkach bezpieczeństwa i rozważyć zaszczepienie się. Czy można skutecznie chronić się przed kleszczami?Niestety nie ma stuprocentowej metody ochrony przed kleszczami. Warto jednak pamiętać o kilku poniższych zasad, by zminimalizować ryzyko ukłucia oraz zakażenia się odkleszczowymi chorobami. Pamiętajmy o odpowiednim stroju, przebywając na terenach leśnych. Na spacer do lasu wybierzmy jasne ubranie z długimi nogawkami i rękawami, nakrycie głowy i zakryte buty. Podczas wycieczek unikajmy siadania bezpośrednio na trawie, przy krzakach oraz przechodzenia przez zarośla. Warto również stosować repelenty odstraszające kleszcze. Miejsca na ciele wyjątkowo podatne na ukłucie przez kleszcza, to szyja, skóra głowy, pachy, pachwiny, pępek, zgięcia stawowe. Dlatego kiedy wrócimy do domu, obejrzyjmy dokładnie całe ciało, zwracając szczególną uwagę właśnie na te miejsca. W przypadku ukąszenia kleszcza, ważne jest, żeby usunąć go jak najszybciej przy pomocy pęsety, lassa lub specjalnej pompki, a następnie zdezynfekować skórę i umyć ręce. Smarowanie kleszcza tłuszczem, masłem, czy alkoholem, a także ukręcanie albo rozgniatanie kleszcza może wyłącznie utrudnić jego usunięcie. Miejsce po wkłuciu kleszcza należy obserwować nawet przez 60 dni. Jeśli pojawią się niepokojące objawy, takie jak rumień, gorączka, bóle głowy, mięśni, czy stawów, warto skonsultować się z lekarzem. Czy warto kleszcza wysyłać do laboratorium na badania?Częstą praktyką jest oddawanie wyjętego ze skóry kleszcza do badania. Reklamy tego typu usług zachęcają, by osoby ukłute, obawiające się, że pajęczak był nosicielem groźnych patogenów, wysłały go do laboratorium, które sprawdzi, czy rzeczywiście jest on nosicielem tych groźnych chorób.– Eksperci zdecydowanie nie rekomendują wykonywania badań laboratoryjnych kleszczy po ich wyjęciu, ponieważ wynik takiego badania nie zmienia postępowania lekarskiego – przestrzega epidemiolog i dodaje, że nawet jeśli badanie kleszcza wykaże, że był on zainfekowany, nie oznacza to, że przeniósł chorobę na nas. I odwrotnie. Negatywny wynik badania kleszcza, nie daje nam pewności, że nie zostaliśmy zakażeni, ponieważ takie badania mają niską czułość i mogą dać wynik fałszywie ujemny. Gdy ukłuje nas kleszcz, ogromne znaczenie ma samoobserwacja oraz właściwa diagnostyka. Jeśli pojawią się objawy mogące wskazywać na choroby odkleszczowe, należy jak najszybciej skontaktować się z lekarzem. Powyższa porada nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku jakichkolwiek problemów ze zdrowiem należy skonsultować się z lekarzem. Źródło: PAP/
Przyczyną kleszczowego zapalenia mózgu są wirusy rodzaju Alphavirus z rodziny Flaviviridae (dawniej Arboviridae). Rezerwuarem wirusów jest wiele żyjących na wolności ptaków, ssaków, a nawet gadów. Najistotniejszymi z nich są gryzonie (głównie myszy), ale rezerwuarem mogą być również zwierzęta domowe. Zakażenie człowieka ma miejsce najczęściej w wyniku ukłucia przez kleszcza (Ixodes ricinus) i pośredniego przeniesienia wirusów z zakażonych zwierząt na ludzi. Przenosicielami infekcji mogą być również żerujące na zakażonych zwierzętach pchły, komary i inne krwiopijne pasożyty. Wprawdzie utrzymywane w naszych domach i mieszkaniach zwierzęta (psy i koty) nie przenoszą wirusa kleszczowego zapalenia mózgu bezpośrednio na ludzi, rzadko również rozwija się u nich choroba i pośrednie zarażenie także należy do rzadkości, ale przede wszystkim są one wektorami kleszczy i innych pasożytów krwiopijnych, mogącymi przenosić te pasożyty w otoczenie naszych gospodarstw domowych. Dlatego ważnym dla przerwania transmisji wielu chorób jest zabezpieczanie zwierząt domowych przed pasożytami zewnętrznymi, a tym samym ograniczenie możliwości zarażenia się ludzi przenoszonymi przez nie chorobami. Kleszczowe zapalenie mózgu notuje się na ogół w okresie wiosenno-letnim, zwłaszcza podczas upałów i suszy, kiedy to kleszcze występują najliczniej. Kleszcze zarażają się od zainfekowanych zwierząt w trakcie aktu żerowania, pijąc ich krew. Zarażone kleszcze są zakaźne przez całe życie, potrafią utrzymać w sobie wirusa we wszystkich stadiach rozwoju (transstadialnie) i przekazywać go następnym generacjom kleszczy (transowarialnie). W ten sposób z przenosicieli pośrednich zarazków kleszcze stają się również ich rezerwuarem. To zapewnia przetrwanie wirusa w miesiącach zimowych, kiedy jego cykl zostaje przerwany. Zakażone kleszcze zarażają kolejne zwierzęta i ludzi poprzez ukłucie w trakcie aktu żerowania, wprowadzając do ich organizmu ślinę i resztki krwi z poprzedniego żerowania wraz z wirusami. Wirus kleszczowego zapalenia mózgu rzadko wywołuje schorzenia u zwierząt, ale po zainfekowaniu występuje u nich wiremia (przenikanie wirusa z miejsca ukłucia do krwi i wydzielin). Obecność wirusa krążącego we krwi zainfekowanych zwierząt daje możliwość pobrania wirusa przez inne krwiopijne pasożyty w czasie żerowania na zwierzęciu i dalszego rozprzestrzeniania wirusów poprzez zarażanie kolejnych zwierząt-żywicieli. U psów stwierdza się wyjątkowo zapalenie mózgu po infekcji wirusem, a schorzenie ma szybki przebieg i przejawia się podobnie jak wścieklizna. U kóz wirus przechodzi do mleka i zdojone świeże mleko oraz jego przetwory nie poddane wystarczającej obróbce cieplnej mogą stanowić źródło zakażenia pokarmowego. Mleko krowie, ani owcze nie odgrywa istotnej roli w zakażeniach. Na ogół u zwierząt zaatakowanych przez kleszcze występuje silny świąd skóry w miejscu ukłucia, co prowadzi do ocierania się i miejscowych uszkodzeń skóry. Czasami dochodzi do niedokrwistości i ogólnego osłabienia. Zawarta w ślinie kleszczy neurotoksyna wywołuje niekiedy niedowłady kończyn. Często jednak zwierzęta przechodzą zakażenie zupełnie bezobjawowo, co jest szczególnie niebezpieczne, gdyż pozornie zdrowe zwierzę może być źródłem zarazków. Wyraźne objawy chorobowe występują tylko u człowieka. Choroba przebiega z dwufazową gorączką oraz objawami grypopodobnymi i neurologicznymi. Zakażenie następuje głównie przez uszkodzoną skórę (w następstwie ukłucia przez zakażone pasożyty krwiopijne), rzadziej przez przewód pokarmowy (poprzez picie mleka i spożywanie przetworów mlecznych pochodzących od zakażonych zwierząt), a najrzadziej poprzez drogi oddechowe (przez wdychanie rozpylonego materiału zakaźnego). Okres wylęgania choroby trwa od 5 do 15 dni. Po okresie wylęgania następuje pierwsza faza choroby – okres wiremii. Faza ta przebiega przede wszystkim z nagle występującą gorączką (do 39oC), dreszczami, silnymi bólami głowy, bólami mięśni i kostno-stawowymi, uczuciem rozbicia, a czasem z nieżytem górnych dróg oddechowych, wymiotami i biegunką. Po kilku dniach może wystąpić druga faza choroby – zapalenie opon mózgowych oraz mózgu. Wśród objawów występujących w tej fazie następuje jeszcze większy wzrost temperatury (do 41oC), światłowstręt, zawroty głowy, zaburzenia równowagi, zaburzenia świadomości, mogą wystąpić również zaburzenia snu i czucia, apatia lub nadpobudliwość, drgawki, niedowłady, porażenia nerwów czaszkowych i mięśni. Rozróżnia się cztery postacie kliniczne kleszczowego zapalenia mózgu u ludzi – postać oponową, postać mózgową, postać rdzeniową i postać poronną. Najczęściej występuje postać poronna choroby, która kończy się w fazie pierwszej, przy braku charakterystycznych objawów neurologicznych. Leczenie chorych musi odbywać się w warunkach szpitalnych. Wirus nie przenosi się z człowieka na człowieka. Zapobieganie kleszczowemu zapaleniu mózgu u ludzi polega przede wszystkim na walce z kleszczami (stosowanie środków owadobójczych w środowisku oraz na zwierzętach domowych), walce z gryzoniami, które są głównym rezerwuarem choroby (prowadzenie skutecznej deratyzacji) oraz zachowaniu ostrożności w kontaktach z nieznanymi zwierzętami i w czasie pobytu w okolicach predysponowanych do występowania kleszczy (lasy, polany, parki). W przypadku inwazji kleszcza, należy jak najszybciej doprowadzić do jego całkowitego usunięcia z miejsca ukłucia i przeprowadzenia odpowiedniej higieny rany, a w razie zaistnienia niepokojących objawów należy niezwłocznie udać się do lekarza medycyny. Wskazane jest również szczepienie grup zawodowych narażonych na zakażenie. Należy również zachowywać higienę żywienia i spożywać odpowiednio przygotowaną żywność pochodzenia zwierzęcego (picie gotowanego lub pasteryzowanego mleka i odpowiednio przygotowanych przetworów mlecznych). Zabezpieczanie zwierząt domowych przed pasożytami zewnętrznymi ogranicza roznoszenie pasożytów w naszym środowisku, a co za tym idzie ogranicza możliwość zarażenia się ludzi przenoszonymi przez nie chorobami. Zabezpieczanie naszych zwierząt przed pasożytami chroni również je same przed wieloma groźnymi infekcjami przenoszonymi przez pasożyty, ale także bezpośrednimi skutkami inwazji pasożytów zewnętrznych. Zgodnie z ustawą z 4 lutego 1994 o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170) oraz zmianami z dnia r. (Dz. U. Nr 99, poz. 662) za naruszenie praw własności poprzez kopiowanie, powielanie i rozpowszechnianie przedstawionych na stronach treści bez zgody właściciela grozi grzywna oraz kara pozbawienia wolności od 6 m-cy do lat 5 (art.
W poniższym artykule omówię zagadnienia dotyczące zapalenia mózgu u psa. Zapalenie mózgu u psa Schorzenia, dotyczące układu nerwowego są bardzo niebezpieczne dla życia zwierzęcia. Wbrew pozorom, zdarzają się dość często. Ich objawy kliniczne są jednak często mało specyficzne, nie wskazują na toczący się w organizmie proces. Te schorzenia zawsze powinny być brane pod uwagę w przypadku nagłych zmian zachowania pupila i niewyjaśnionych epizodów padaczkowych. Najważniejsze w postępowaniu z dotkniętym chorobą zwierzęciem jest ustalenie przyczyny – mimo, że objawy zapalenia mózgu u psa są podobne pomimo różnych przyczyn ich występowania, rokowanie oraz terapia, jaką należy zastosować, mogą być bardzo różne. Zapalenie mózgu u psa objawyPredyspozycjeOdkleszczowe zapalenie mózguGrzybicze zapalenie mózguImmunologiczne tło zapalenia mózguZapalenie mózgu wywołane przez pierwotniakiZapalenie mózgu spowodowane przez inne patogenyPostępowanie diagnostyczneZapalenie mózgu u psa leczenieRokowanie Objawy kliniczne zapalenia mózgu u psa mogą początkowo wskazywać na inne infekcje i są dość mało specyficzne: podwyższona temperatura ciała,osowiałość,niechęć do jedzenia, picia,niechęć do aktywności. W zależności od rodzaju patogenu, który wywołał chorobę, a także od szybkości jej postępowania dalsze objawy mogą się różnić. Są to na przykład: zmiana zachowania pupila (na agresywne lub apatyczne),zaburzenia w koordynacji ciała, potykanie się, brak reakcji na przeszkody,porażenie nerwów rdzeniowych. Zwierzę może nadmiernie reagować na bodźce, może pojawić się przeczulica lub nadwrażliwość niektórych partii mięśni, nadmierne ich napięcie lub rozluźnienie. Często pojawia się wodowstręt, nadmierne ślinienie (wynikające z braku możliwości przełknięcia śliny lub jej nadprodukcji), chodzenie po okręgu. Dość charakterystyczna jest postawa zwierząt we wczesnym etapie zapalenia mózgu – często siedzą przy ścianie, opierając o nią głowę. Dość ciekawym objawem klinicznym mogą być zmiany w gałkach ocznych – mogą być asymetryczne, źrenice mogą nie reagować na światło, mogą być bardzo rozszerzone lub zwężone, mogą nie reagować tak samo na bodźce. W bardzo silnych stanach zapalnych może dojść do śpiączki albo porażenia czterokończynowego. Bardzo często pojawiają się też ataki padaczkowe – coraz częstsze i dłuższe, w miarę rozwoju schorzenia, nie dające się opanować lekami przerywającymi ataki. Coraz dłuższy jest też czas, w którym zwierzę dochodzi do siebie po ataku. Nawet po zdiagnozowaniu psa i wyleczeniu pierwotnej przyczyny tych objawów klinicznych, pewne objawy mogą się utrzymać jeszcze długi czas po zakończeniu terapii. Bardzo często zapalenie mózgowia występuje razem z zapaleniem rdzenia kręgowego oraz z zapaleniem opon mózgowych, objawy kliniczne tych schorzeń są do siebie dość podobne. Predyspozycje W przypadku zapaleń mózgu tła infekcyjnego, zakaźnego, nie ma żadnych predylekcji rasowych ani wiekowych – nie ma żadnych ras, ani grup wiekowych, u których szczególnie często te schorzenia się zdarzają. Każdy pies jest w takim samym stopniu narażony na wystąpienie infekcyjnego zapalenia mózgu. Da się jednak wyznaczyć pewne czynniki, które sprawiają, że pewne zwierzęta są szczególnie narażone na wystąpienie zapalenia mózgu: miejsce życia (zanieczyszczone środowisko i smog mogą mieć wpływ na podatność na pewne schorzenia),status immunologiczny (choroby przewlekłe, nowotworowe, zawsze wpływają na odporność psa i zwiększają podatność na inne infekcje),zabezpieczenie na pasożyty zewnętrzne (przy odkleszczowych zapaleniach mózgu),regularność odrobaczeń oraz szczepienia psa. W przypadku zapalenia mózgu o podłożu immunologicznym, predysponowane do wystąpienia tego schorzenia są zwierzęta młode, ras małych i miniaturowych, takich jak: yorkshire terier,maltańczyk,shih-tzu. Również dieta jest istotna w rozważaniu predyspozycji do wystąpienia pewnych schorzeń. Karmienie psów surowym mięsem zwiększa ryzyko inwazji pierwotniaków, które mogą wpłynąć na wystąpienie stanu zapalnego mózgowia. Zjadanie odchodów ptasich także może zwiększyć prawdopodobieństwo wystąpienia wielu schorzeń, chociażby kryptokokozy. Należy też ustalić, czy dieta nie spowodowała niedoborów mineralno – witaminowych, aby upewnić się, że obraz kliniczny nie jest spowodowany właśnie przez nie. Odkleszczowe zapalenie mózgu Odkleszczowe zapalenie mózgu Jak sama nazwa mówi, schorzenie wywołane jest aktywnością kleszczy Ixodes ricinus, Rhipicephalus sanguineus, Dermacentor variabilis. Patogenem wywołującym odkleszczowe zapalenie mózgu jest wirus należący do rodzaju Flavivirus. Rezerwuarem wirusa są drobne ssaki – kleszcze pożywiają się najpierw na nich, potem mogą atakować większe zwierzęta. Do zarażenia dochodzi po ukąszeniu kleszcza – pasożyt wpuszcza wtedy niewielką ilość śliny do ciała ofiary, przekazując w ten sposób także cząstki wirusa. Objawy kliniczne są wyrażone w ciekawy sposób. Choroba przebiega dwuetapowo – w pierwszym etapie zauważalne są głównie objawy ogólne, takie jak: wysoka gorączka,bóle mięśni, stawów,zaburzenia żołądkowo – jelitowe,leukopenia, trombocytopenia w badaniu krwi. Po około tygodniu (2-8 dniach) objawy ogólne wycofują się, zaczynają natomiast pojawiać się objawy i zaburzenia neurologiczne. Objawy neurologiczne są tak intensywne i gwałtownie wyrażone, że choroba ma przebieg podobny do wścieklizny lub choroby Aujeszky’ego. Jeśli zwierzę przeżyje, pełen powrót do zdrowia może zająć nawet 6-10 miesięcy. Choroba może jednak spowodować nieodwracalne zmiany w mózgowiu i trwałe deficyty neurologiczne, na przykład ataki padaczkowe. Należy zaznaczyć, że choroba ta może też dotknąć ludzi – na szczęście, są dostępne szczepionki, pozwalające ustrzec się przed tym groźnym schorzeniem. Grzybicze zapalenie mózgu Grzybicze zapalenie mózgu wywoływane jest najczęściej przez Cryptococcus neoformans. Inne grzyby, które również mogą powodować zapalenie mózgu to na przykład Histoplasma capsulatum, jednak atakuje on głównie zwierzęta o obniżonej odporności. W przypadku Cryptococcus neoformans, źródłem zakażenia są gołębie, a konkretniej ich odchody. Do zakażenia dochodzi po zaaspirowaniu lub spożyciu cząsteczek patogenu. Choroba dotyka najczęściej zwierzęta z chorobami przewlekłymi, zaburzeniami odporności, chorobami nowotworowymi, raczej nie jest spotykana u zdrowych i silnych psów. Do rozwoju objawów klinicznych dochodzi po 2-5 dniach od zaaspirowania lub połknięcia fragmentów patogenu. Pierwsze objawy, które mogą zwiastować infekcje pochodzą z układu oddechowego – pies ma duszność, wysoką gorączkę, kaszel. Dopiero po kilku kolejnych dniach dochodzi do rozwoju objawów związanych z układem nerwowym. Immunologiczne tło zapalenia mózgu Pod tym wspólnym akapitem chciałabym omówić choroby o nie do końca poznanej jeszcze etiologii, przy których przypuszcza się tło immunologiczne. Są to: ziarniniakowe zapalenie mózgu, rdzenia, opon mózgowych (GME),martwicowe zapalenie mózgu i opon mózgowych (NME),martwicowe zapalenie istoty białej mózgu (NLE). Schorzenia te najczęściej dotykają psy ras małych i miniaturowych, a także brachycefalicznych. Szczególnie często spotykane są u: yorkshire terierów,maltańczyków,chihuahua. Niedawne badania donoszą, że istnieje pewna pula zaburzeń genetycznych, które w szczególny sposób mogą predysponować niektóre osobniki do rozwoju tych chorób. Objawy kliniczne rozwijają się dość powoli, ale pierwsze objawy można zaobserwować u zwierząt w bardzo młodym wieku, bo już poniżej 6 miesiąca życia. Niestety, przyżyciowo nie da się rozróżnić tych schorzeń, do tego niezbędne jest badanie tkanek pobranych od zmarłego zwierzęcia. Celem potwierdzenia schorzenia wykonywany jest rezonans magnetyczny – charakterystyczne są wieloogniskowe zmiany w mózgowiu. Zapalenie mózgu wywołane przez pierwotniaki Wbrew pozorom, pierwotniaki również mogą powodować stany zapalne mózgowia. Drobnoustrojami, które mogą wywołać zapalenie mózgu są na przykład Babesia canis. Do zakażenia tymi drobnoustrojami dochodzi po ukąszeniu przez kleszcze, głównie Ixodes ricinus. Zaburzenia dotyczące układu nerwowego w przebiegu babeszjozy są związane z zamknięciem drobnych naczyń włosowatych przez agregaty krwinek, zasiedlonych przez pierwotniaka. Mechanizm ten spowodowany jest zaburzeniem ciśnienia krwi krążącej, deformacjami erytrocytów, a także silniejszym ich przyleganiem do śródbłonka naczyń włosowatych. Zaburzenia w przepływie krwi krążącej powodują powstawanie zmian martwicowych, wylewami krwi do mózgu oraz silne nacieki zapalne. Powoduje to rozwój objawów neurologicznych, które wymieniałam wyżej. Innym pierwotniakiem, który może wywołać zapalenie mózgu jest Encephalitozoon cuniculi. Drobnoustrój ten raczej rzadko wywołuje objawy chorobowe u zdrowych, dorosłych zwierząt, jednak może być izolowany od szczeniąt, zwłaszcza, jeśli oprócz objawów nerwowych wykazują one problemy z wydolnością nerek. Toxoplasma gondi, mimo, że „przypisana” jest głównie kotom, może również atakować psy, konkretniej – spowodować u zakażonych zwierząt zapalenie mózgu. Schorzenie może wystąpić u młodych szczeniąt oraz u dorosłych zwierząt. Uważa się, że szczególnie predysponowane są psy karmione surowym mięsem. Objawy kliniczne, charakterystyczne dla nerwowej postaci toksoplazmozy to: sztywność kończyn,niezborność,zaniki mięśniowe. Neosporoza, wywoływana przez pierwotniaka Neospora caninum, również może przybierać postać nerwową. W tym wypadku predysponowane do wystąpienia są młode zwierzęta, zwłaszcza przed ukończeniem drugiego miesiąca życia. Pasożyt namnaża się w wielu tkankach, jednak choroba przybiera głównie postać nerwowo- mięśniową. W jej przebiegu pojawiają się zaburzenia takie jak zaniki mięśniowe, porażenia pewnych grup mięśni, a także sztywność kończyn miednicznych. W toku choroby dochodzi do martwicowego zapalenia i atrofii móżdżku. Zapalenie mózgu spowodowane przez inne patogeny Stany zapalne mózgowia mogą też być obserwowane w trakcie inwazji innych pasożytów, takich jak tasiemce (na przykład Taenia solium) – w trakcie cyklu rozwojowego może dojść do wytworzenia cysty w mózgowiu zakażonego psa. Głównym objawem jest duża zmiana zachowania zwierzęcia, pies staje się niebezpiecznie agresywny. Zapalenie mózgu może też występować przy przebiegu wielu chorób zakaźnych, na przykład nosówki czy leptospirozy. Wiele chorób wywołanych aktywnością bakteryjną może powodować stany zapalne mózgowia. Urazy czaszki, połączone z naruszeniem ciągłości jej kości mogą stanowić bramy wejścia dla drobnoustrojów i w ten sposób być przyczyną zapalenia mózgu. Co ciekawe, zapalenie mózgu może być też spowodowane pozornie niegroźnym katarem – w dużym skrócie, przy silnym, ropnym wypływie, bakterie mogą spowodować lizę kości i przez powstały ubytek w tkankach przedostać się do mózgowia, wywołując stan zapalny. Postępowanie diagnostyczne Objawy kliniczne w przypadku schorzeń układu nerwowego są dość charakterystyczne. Podczas badania klinicznego można stwierdzić zaburzoną reakcję na bodźce, nieadekwatną do ich siły. Zwierzęta wykazują zaburzenia odruchów rdzeniowych, nietypowe zachowania (brak zainteresowania otoczeniem lub agresję). W badaniu krwi, zmiany mogą nie być zauważalne. W zależności od przyczyny (tak jak wspomniałam przy omawianiu poszczególnych schorzeń) może pojawić się niewielka leukocytoza, trombocytopenia, obniżenie parametrów czerwonokrwinkowych. Zmiany w parametrach biochemicznych są dość rzadkie, wiążą się raczej z awersją do jedzenia i wody – może to być hipoglikemia, hipoalbuminemia, niewielkie podwyższenie parametrów wątrobowych. Nie są to jednak zmiany specyficzne na tyle, aby wydać pewne rozpoznanie. Badanie USG warto wykonać, aby wykluczyć inne schorzenia o równie gwałtownym przebiegu. Badania dodatkowe, które warto w takich przypadkach wykonać to badania obrazowe – tomografia komputerowa z kontrastem lub rezonans magnetyczny. Pozwalają one na uwidocznienie zmian, które zaszły już w mózgowiu. Mogą to być ogniska silnego stanu zapalnego, ogniska martwicze lub zmiany rozrostowe w formie ognisk, uciskające na zdrową tkankę nerwową, obrzęk mózgu, zmniejszenie objętości płynu mózgowo- rdzeniowego. Badanie płynu mózgowo – rdzeniowego też jest bardzo ważne diagnostycznie. Wszelkie zmiany w jego składzie powinny nasunąć podejrzenie stanów zapalnych mózgowia, rdzenia lub opon mózgowych. Bardzo często w płynie mózgowo – rdzeniowym można znaleźć patogeny, powodujące zmiany kliniczne – w wybarwionym odpowiednio preparacie można dostrzec komórki grzybów, bakterii lub pasożytów. W takich przypadkach warto wykonać posiew płynu mózgowo – rdzeniowego. Innym parametrem, świadczącym o stanie zapalnym jest zwiększona ilość neutrofili – ten objaw również powinien nasunąć podejrzenie silnego zapalenia w mózgowiu lub rdzeniu. Zapalenie mózgu u psa leczenie Zapalenie mózgu u psa leczenie W przypadku odkleszczowego zapalenia mózgu, nie ma leczenia przyczynowego, terapia skupia się na łagodzeniu objawów i zapobieganiu możliwych powikłań. Ważne jest podawanie leków przeciwzapalnych, przeciwbólowych. Bardzo często do terapii włącza się antybiotyki o szerokim spektrum – aby nie doszło do żadnych powikłań bakteryjnych. W przypadku kryptokokozy mózgu, leczenie polega na podawaniu ogólnym silnych leków przeciwgrzybiczych – lekami z wyboru są flukonazol i itrakonazol. Te dwie substancje osiągają stężenia terapeutyczne w płynie mózgowo – rdzeniowym i mózgowiu, jednak aby je osiągnąć, niezbędne są odpowiednie dawki preparatów. W czasie terapii należy regularnie wykonywać kontrolne badania krwi – leki mogą powodować uszkodzenia nerek i wątroby. Wskazane jest też stosowanie preparatów działających ochronnie na nerki i wątrobę. Oprócz tego, warto stosować leczenie wspomagające, preparatami stymulującymi odporność. Leczenie trwa do czasu odnotowania spadku miana przeciwciał w surowicy. Choroba może dawać nawroty, zbyt wczesne odstawienie leków może do tego predysponować. Terapią w przypadku zapalenia mózgu wywołanego przez pierwotniaki jest podawanie klindamycyny albo pirymetaminy w połączeniu z sulfadiazyną. Leczenie powinno trwać co najmniej 4 tygodnie, a po jego zakończeniu należy skontrolować stan zwierzęcia. Warto zastosować leczenie wspomagające oraz fizjoterapię, która przyspieszy powrót zwierzęcia do pełnej sprawności. Jeśli chodzi o choroby o podłożu immunologicznym, terapia opiera się na podawaniu leków immunosupresyjnych. Przykładowymi substancjami mogą być cyklosporyna, cytarabina, lomustyna, prokarbazyna. Ich stosowanie niesie za sobą poważne skutki uboczne. W terapii tych schorzeń można też wykorzystać sterydy – nie są aż tak inwazyjne w działaniu, jak substancje które wymieniłam wyżej. Jednak nawet wczesne wdrożenie leczenia nie gwarantuje powodzenia terapii, spowolni jedynie rozwój kolejnych zmian. Rokowanie Rokowanie Rokowanie w przypadku stanów zapalnych mózgu, ściśle zależy od przyczyny schorzenia, wieku zwierzęcia, istnienia chorób towarzyszących, szybkości postawienia rozpoznania. Im szybsza reakcja, im szybciej rozpoczęta diagnostyka, tym większe są szanse powodzenia terapii. Niestety, nie zawsze możliwy jest pełen powrót do zdrowia i sprawności. Czasem, mimo szybko wprowadzonego leczenia niektóre deficyty neurologiczne (na przykład niedowłady, wrażliwość na bodźce świetlne, ataki padaczkowe) mogą utrzymywać się po skończonej terapii. Zwierzęta takie często wymagają szczególnej opieki do końca życia. W przypadku chorób o podłożu immunologicznym rokowanie jest niestety niekorzystne. Oczywiście szybkie wprowadzenie leczenia spowolni rozwój zmian, jednak nie zahamuje ich zupełnie. Najczęściej stan zwierzęcia pogarsza się wraz z jego wzrostem, ataki padaczkowe i objawy neurologiczne są coraz silniej wyrażone i zalecana jest eutanazja. Jakie są najczęściej diagnozowane rodzaje zapalenia mózgu u psa? Najczęściej diagnozowane zapalenia mózgowia to odkleszczowe zapalenie mózgu, grzybicze zapalenie mózgu, immunologiczne tło zapalenia mózgu, zapalenie mózgu wywołane przez pierwotniaki. Jakie są najczęstsze objawy zapalenia mózgu u psa? Najczęstsze objawy zapalenia mózgu u psa to podwyższona temperatura ciała, osowiałość, niechęć do jedzenia, picia, niechęć do aktywności. zmiana zachowania pupila (na agresywne lub apatyczne), zaburzenia w koordynacji ciała, potykanie się, brak reakcji na przeszkody, porażenie nerwów rdzeniowych. Jakie jest rokowanie przy zapaleniu mózgu u psa? Rokowanie w przypadku stanów zapalnych mózgu, ściśle zależy od przyczyny schorzenia, wieku zwierzęcia, istnienia chorób towarzyszących, szybkości postawienia rozpoznania. Im szybsza reakcja, im szybciej rozpoczęta diagnostyka, tym większe są szanse powodzenia terapii. Niestety, nie zawsze możliwy jest pełen powrót do zdrowia i sprawności.
Nawet larwy kleszczy mogą uczestniczyć w przenoszeniu wywoływanej przez pasożyty babeszjozy – wykazali naukowcy z Polski i USA. To choroba groźna także dla ludzi, atakująca czerwone krwinki, nerki i wątrobę Babeszjozę wywołują pierwotniaki z rodzaju Babesia. To typowa zoonoza, czyli choroba odzwierzęca. Teoretycznie możemy "złapać" ją np. od naszego psa. Prawda jest jednak taka, że dużo bardziej zagrożeni jesteśmy boreliozą i kleszczowym zapaleniem mózgu Co robi z naszą krwią, gdy dostanie się do niej taki pierwotniak? Mnoży się w erytrocytach i powoduje ich rozpad. To już prosta droga do anemii, ale nie tylko. Fragmenty krwinek blokują przepływ krwi w naczyniach włosowatych, a to może doprowadzić do uszkodzenia wątroby, śledziony, nerek, a także ośrodkowego układu nerwowego Najprostsze, najtańsze sposoby na usunięcie kleszcza są najlepsze, np. zwykła pęseta. Chwytamy go pewnym ruchem i wyciągamy szybkim ruchem. Nie wykręcamy, nie łapiemy za "tyłeczek" – mówiła dr inż. Anna Wierzbicka, zoolog i leśnik z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu na niedawnej konferencji w warszawskim Ogrodzie Botanicznym w ramach kampanii "Nie igraj z kleszczem" Więcej tekstów na stronie głównej Onetu, a relację z wojny w Ukrainie możesz śledzić pod tym linkiem Zapalenie mózgu po ugryzieniu przez kleszcza, a nawet zgon – słyszymy o tych przypadkach i budzą grozę. Przed tym możemy się, jeśli chcemy, zabezpieczyć szczepionką, a przed innymi chorobami przenoszonymi przez kleszcze już nie. Wśród nich jest też babeszjoza. Babeszjoza – u psów i u ludzi Jej nazwa brzmi egzotycznie. Babeszjoza to choroba, która zwykle dopada nie nas, ale np. nasze psy. Jest typową zoonozą, czyli chorobą odzwierzęcą. A zwierzęta mogą ją "złapać" od kleszcza. Jak wygląda zakażenie np. u psa? Nie następuje oczywiście natychmiast, bo kleszcz, który wbił się w ciało zwierzęcia, potrzebuje mniej więcej dwie doby, by pierwotniaki znalazły się w krwi i zaczęły w niej działać. Pierwsze objawy pojawiają się więc po ok. pięciu dniach czy po tygodniu. Podobnie jest z ludźmi. Ciężki przebieg choroby mogą spowodować u osób z obniżoną odpornością. A za takie statystycznie lekarze uważają nie tylko np. pacjentów po przeszczepie narządu, ale już pacjentów w wieku… 50+. Podatni na babeszjozę mogą być też ci, którzy są młodsi, ale akurat mają pecha i w ich organizmie toczy się już walka z inną odkleszczową infekcją i np. zmagają się z boreliozą. – Nawet larwy kleszczy mogą przenosić wywoływanej przez pasożyty babeszjozy. Przebadaliśmy 1598 kleszczy pospolitych na obecność pierwotniaków Babesia. W kleszczach z Wielkopolski były obecne te z rodzaju Babesia: B. canis, B. divergens, B. venatorum. Gatunki te są groźne dla psów i mogą być groźne dla ludzi" – mówi dr inż. Anna Wierzbicka. Naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu prowadzili razem z badaczami z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, Instytutu Dendrologii PAN i Uniwersytetu w Berkeley. Objawy babeszjozy u człowieka – Objawy babeszjozy są mało specyficzne. Najczęściej są to: anemia hemolityczna, dreszcze, wysoka gorączka, apatia, syndrom ciągłego zmęczenia, dolegliwości ze strony układu oddechowego, utrata masy ciała, powiększenie wątroby, zmniejszenie liczby białych krwinek i płytek krwi – mówiła dr inż. Anna Wierzbicka, zoolog i leśnik z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu na konferencji w Warszawie dla poznańskiej redakcji portalu Lasy Państwowe. Przez podobne do malarii objawy, a także przez to, że znajdujące się w erytrocytach (komórkach krwi) pasożyty (pierwotniaki z rodzaju Babesia) oglądane pod mikroskopem wyglądają podobnie, babeszjoza u ludzi bywa nazywana "malarią północy". Co robi z naszą krwią, gdy już się do niej dostanie taki pierwotniak? Mnoży się w naszych erytrocytach, a to powoduje ich rozpad. To już prosta droga do anemii, fachowo zwanej niedokrwistością hemolityczną. To jednak nie koniec spustoszenia, jakie pierwotniak może zrobić w naszym organizmie – fragmenty krwinek, które się rozpadły, blokują przepływ krwi w naczyniach włosowatych (to te najdrobniejsze naczynia krwionośne), a to może doprowadzić do uszkodzenia narządów, wątroby, śledziony, nerek, a także ośrodkowego układu nerwowego. Jeśli babeszjoza jest niezdiagnozowana, a wspomniana powyżej faza przejdzie w stan chroniczny, sytuacja może stać się groźna. Bo gdy z jakichś powodów nasza odporność mocno się obniży (np. będziemy bardzo osłabieni chorobą), babeszjoza może nagle się ujawnić się i doprowadzić nawet do zgonu. Jak wygląda to statystycznie? Ryzyko śmierci po zachorowaniu na babeszjozę w przypadku zdrowych ludzi to siedem procent, ale już u pacjentów np. z usuniętą śledzioną, wynosi nawet do 50 procent. Zestaw dr Anny Wierzbickiej do łapania i usuwania kleszczy – Zarażenie u ludzi rozpoznaje się po stwierdzeniu pasożytów w erytrocytach, na rozmazach krwi obwodowej. Wykorzystywane są również metody serologiczne i molekularne – klindamycynę lub atowakon i azytromycynę. Koinfekcje z innymi odkleszczowymi patogenami mogą znacznie utrudniać proces leczenia choroby – mówi dr inż. Anna Wierzbicka dla portalu Lasów Państwowych. Borelioza częstsza niż babeszjoza Jednak większość z nas, jeśli jesteśmy ogólnie zdrowi, po ugryzieniu przez kleszcza nie zachoruje ani na boreliozę, ani na kleszczowe zapalenie mózgu, ani na babeszjozę. – To tak, jak z COVID-19 – większość osób przechodzi zakażenie lekko. Ale wciąż nie jesteśmy w stanie przewidzieć, kto jak przejdzie chorobą. Czasem ktoś przechodzi zakażenie lekko, w ogóle nie jest go świadomy i nie potrzebuje hospitalizacji, a po jakimś czasie okazuje się, że zaczyna utykać i trafia do neurologa. A wtedy badanie serologiczne pokazuje, że przeszedł zakażenie odkleszczowe i ma boreliozę – tłumaczy prof. dr hab. med. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Tylko co 6-7 kleszcz jest nosicielem boreliozy. Jakie objawy mogą wskazywać, że zachorowaliśmy właśnie na boreliozę? Kłopoty ze snem, koncentracją, bóle głowy, epizody depresyjne… Ale jeśli okaże się, że stany depresyjne wynikają z boreliozy, to i tak leczy się je tak samo, jakby pochodzenie obniżonego nastroju było inne. Występowanie babeszjozy Babeszjoza rzadko występuje u ludzi. Dotychczas w USA zarejestrowano dopiero kilkaset przypadków pełnoobjawowej babeszjozy, potwierdzonych testami serologicznymi. Właśnie w Ameryce, na terenach, na których najczęściej występują pierwotniaki Babesia, kontakt z nimi miało ok. 4–7 proc. mieszkańców. W dodatku większość zarażeń była bezobjawowa. Mówimy o Ameryce Północnej, bo w Ameryce Południowej zachorowania są o wiele rzadsze — wystąpiły dotąd tylko pojedyncze. Podobnie jest w Europie — zachorowania te są dużo rzadsze niż w USA. Jednak może właśnie dlatego, że pierwotniaków wywołujących babeszjozę, choroba ma cięższy niż wśród Amerykanów przebieg. W Polsce babeszjozę rozpoznaje się często u zwierząt domowych. Pojedyncze zachorowania na babeszjozę u ludzi zarejestrowane w Polsce, były przywleczone właśnie z zagranicy. Inaczej jest w naszym kraju z ryzykiem zachorowania na przenoszoną przez kleszcze boreliozą i kleszczowym zapaleniem mózgu. Choć w porównaniu z sąsiednimi krajami Polska ma mniej zachorowań, to w Europie jest rocznie ponad 10 tys. zachorowań i hospitalizacji, w tym kilkaset ciężkich przypadków. – Łagodne zimy sprawiają, że kleszcze dłużej żerują, a my w ciągu roku przebywamy przez większą niż przed laty liczbę miesięcy na powietrzu. A drobne zwierzęta, którym nie zawsze udawało się przeżyć srogą zimę, teraz ją przeżywają i roznoszą kleszcze, np. szczury, jeże i ptaki – mówiła prof. dr hab. med. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku na wspomnianej niedawnej konferencji w warszawskim Ogrodzie Botanicznym w ramach akcji "Nie igraj z kleszczem!". Foto: Materiały prasowe Prof. dr hab. n. med. Joanna Zajkowska Leczenie babeszjozy Babeszjoza ma często przebieg bezobjawowy. "Okres inkubacji choroby w postaciach jawnych klinicznie wynosi 1–4 tygodnie od ugryzienia przez kleszcza do pojawienia się pierwszych objawów. W początkowej fazie choroby obraz jest mało charakterystyczny, dominują objawy grypopodobne: gorączka z dreszczami, zmęczenie, bóle głowy, bóle mięśniowe, wzmożona potliwość, złe samopoczucie, niechęć do jedzenia, nudności, wymioty, bóle brzucha. W babeszjozie o ciężkim przebiegu mogą pojawić się żółtaczka, oddawanie ciemnego moczu, zaburzenia oddychania, objawy neurologiczne (sztywność karku, śpiączka), niewydolność nerek i wątroby oraz objawy wstrząsu” – podaje portal Medycyna Praktyczna. Chory ma wtedy gorączkę, przyspieszone bicie serca i oddech, za to obniżone ciśnienie krwi. A lekarza w badaniu fizykalnym może zauważyć powiększoną wątrobę i śledzionę, zażółcenie skóry. Pacjent sygnalizuje też wydalanie o wiele mniejszych porcji moczu. Jeśli chory ma wspomniane objawy, to oczywiście dalsza diagnostyka nie odbywa się na podstawie badania krwi w laboratorium w rejonowej przychodni, ale w szpitalu. Jednak utrzymywanie się pasożytów we krwi jeszcze po trzech miesiącach od zakończenia leczenia oznacza, że całą terapię trzeba jeszcze raz powtórzyć. Leczenie bywa żmudne, bo trwałe usunięcie pierwotniaka z krwi jest trudne. Chory musi przebywać nie tylko pod opieką lekarza zakaźnika, ale także innych specjalistycznych poradni, ze względu na różne powikłania choroby, które często się zdarzają. Jeśli chorowaliśmy na babeszjozę, to już nigdy nie możemy zostać dawcą krwi. – W leczeniu objawowej babeszjozy stosuje się jednocześnie chininę, antybiotyki i leki działające na pierwotniaki, zazwyczaj przez 7–10 dni – mówi dr inż. Anna Wierzbicka. Choroba może nawracać, szczególnie u osób z niedoborami odporności. Takim pacjentom leki podaje się nawet kilka razy dłużej, ba przez co najmniej sześć tygodni. Ostatnie 14 dni już po tym, gdy pasożytów nie wykryły badania krwi. W najcięższych przypadkach babeszjozy stosuje się transfuzję krwi, a także intensywnie wspomaga pracę płuc, nerek (np. dializami) i wątroby. – Większość kleszczy znajdujemy na łydkach, czasem na udach. Nie na głowie, bo kleszcze nie spadają na ludzi z drzew. Aż 70 proc. znajdujemy właśnie na łydkach. Z łydek kleszcze mogę wędrują pod kolana, albo jeszcze wyżej – do pachwin, pach i zgięcia łokci – wszędzie tam, gdzie skóra jest delikatna. W miejsca za uszami, na linii włosów – szczególnie u dzieci, które mają w tych miejscach szczególnie delikatną i cieplejszą skórę. Część kleszczy od razu pędzi w górę, by jak najszybciej dostać się właśnie na głowę, między włosy – mówiła dr inż. Anna Wierzbicka, zoolog i leśnik z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu na niedawnej konferencji prasowej w warszawskim Ogrodzie Botanicznym. – Jak najszybciej, bo wirus dostaje się do organizmu człowieka błyskawicznie po ukłuciu. Najprostsze, najtańsze sposoby na usunięcie kleszcza są równocześnie najlepsze. A te, które są tak niezwykle intensywnie reklamowane, są… przereklamowane. Najlepsza do wyciągania kleszczy jest zwykła pęseta – zachęca dr inż. Anna Wierzbicka. Radzi, by chwycić kleszcza pewnym ruchem i nie wykręcać! Nie próbować łapać go za "tyłeczek", bo jest miękki i łatwo się uszkadza, a wtedy bakterie i pierwotniaki szybciej dostają się do naszego krwioobiegu. Możemy też użyć specjalnej kleszcz-karty ze wbudowaną lupką, którą możemy kupić w aptece. Jest mała, wielkości karty kredytowej, więc można nosić ją w portfelu. Po usunięciu kleszcza kartą czy pęsetą miejsce po nim trzeba odkazić octaniseptem. Olejki na kleszcze to ściema. Tak, jak smarowanie kleszcza tłuszczem, by się udusił. Jedyna roślina, która odstrasza kleszcze to geranium. Jeśli po usunięciu kleszcza w naszej skórze został "ryjek", nie wyrywamy go, bo to tak samo niebezpieczne, jak rozerwanie kleszcza. Dlaczego szybkie usunięcie jest tak ważne? Chodzi głównie o ryzyko związane z bakteriami boreliozy. Znajdują się w jelitach kleszcza i są groźne dla człowieka. Kleszcze po ugryzieniu wysysają z nas krew, bo potrzebują białka. Potem gdy już je pobiorą, wyrzucają z siebie nadmiar płynu. I tak po 24 godz., albo dwóch, trzech dniach bytowania kleszcza na naszym ciele, bakterie boreliozy mogą dostać się do naszego organizmu. Dlatego szybkie usunięcie kleszcza zapobiega boreliozie. Niestety nie przed wirusem zapalenia kleszczowego mózgu, bo ono dzieje się bardzo szybko – w trakcie ugryzienia, wirus dostaje się przez ryjek kleszcza. Na boreliozę i babeszjozę szczepień nie ma. Jednak przed kleszczowym zapaleniem mózgu możemy się szczepić. I jest to skuteczne – leśnicy, a to grupa najbardziej narażona na "złapanie" kleszcza, od lat nie chorują.
kleszczowe zapalenie mózgu u kota